25.01.2023
Choć dane ze Stanów mogą wyglądać groźnie, to Magdalena Jarek z polskiej firmy technologicznej KBJ uspokaja, że o kryzysie na razie nie można mówić.
- Diabeł tkwi, jak zawsze, w szczegółach. Jeśli przeanalizujemy proces zwolnień w firmach IT za oceanem, to okaże się, że programiści stanowią tam niewielką część załogi. Redukcja zatrudnienia to znak, że tamtejszy rynek wraca do normalności po bardzo dużych wzrostach uzyskanych w czasie pandemii. W Polsce sytuacja wygląda zgoła inaczej. Tutejsze firmy informatyczne nie zwiększyły drastycznie zatrudnienia w ostatnich latach, tak jak zrobiły to firmy amerykańskie. Są więc bardziej odporne na ewentualną rynkową korektę – zauważa Magdalena Jarek.
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu: